1. Do miski wkładamy ricottę, 4 żółtka, ksylitol i trochę skórki pomarańczowej (ilość według preferencji, ja daję około łyżeczkę). Całość ubijamy na gładką masę.
2. Do masy dodać przesianą mąkę i delikatnie wymieszać - niezbyt długo, żeby placuszki nie były zbyt twarde.
3. W osobnej misce ubijamy na sztywną pianę 4 białka i szczyptę soli.
4. Porcjami dodajemy ubite białka do masy serowej i delikatnie mieszamy.
5. Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość masła.
6. Na rozgrzanym maśle formujemy łyżką placuszki z masy serowej.
7. Smażymy aż brzegi się zarumienią, następnie smażymy chwilę z drugiej strony na kolor złocistobrązowy.

Podajemy najlepiej z świeżymi owocami (np. z nektarynkami), posypane startą ciemną czekoladą ale dobrze smakują również z dżemem owocowym. Jeżeli chcecie podać placuszki na deser można dodać trochę bitej śmietany.